Kategorie
Non classé

Na obrzeżach Warszawy jest zagłębie nielegalnych hosteli pracowniczych. Sąsiedzi mają dość krzyków, gróźb i bójek

To getto pracownicze, a nie hostel – mówi mężczyzna, który mieszka po sąsiedzku. I dodaje: – Jak zaczną imprezę w piątek, to kończą w poniedziałek nad ranem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *