„Wjeżdżaliśmy do stolicy od strony Woli. Witały nas przeraźliwe kikuty spalonych i zburzonych domów – i w tym momencie odezwała się jakaś prosta jejmość: >>Prawda, jak wesoło znowu znaleźć się w Warszawie?<<„.
Kategorie
„Wjeżdżaliśmy do stolicy od strony Woli. Witały nas przeraźliwe kikuty spalonych i zburzonych domów – i w tym momencie odezwała się jakaś prosta jejmość: >>Prawda, jak wesoło znowu znaleźć się w Warszawie?<<„.