Kategorie
Non classé

Emeryt poważnie pogryziony przez psa w Parku Skaryszewskim. Grozi mu martwica

Podleciał do mnie młody, ale wyrośnięty pies rasy wyżeł i dziabnął mnie w rękę. Właściciel jedynie go przywołał, ale nie udzielił mi jakiejkolwiek pomocy. Po ręce ciekła mi krew – relacjonuje pan Edward, emerytowany inżynier z Saskiej Kępy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *