Straszenie sądem, rady „gazem go”, ciągłe powoływanie się na RODO, wyzywanie się od wieśniaków. Warszawskie osiedla buzują od sąsiedzkich kłótni, które bywają tak brutalne, jak filmy Patryka Vegi.
Straszenie sądem, rady „gazem go”, ciągłe powoływanie się na RODO, wyzywanie się od wieśniaków. Warszawskie osiedla buzują od sąsiedzkich kłótni, które bywają tak brutalne, jak filmy Patryka Vegi.