Kategorie
Non classé

Z dzieckiem u lekarza w Warszawie w dzień świąteczny. „Do gardła mu nie zajrzę, bo na mnie zwymiotuje”

– Nie spojrzy pani nawet na niego? – pytam lekarkę, gdy w dzień świąteczny zgłaszam się na wizytę z rocznym synem. – A po co? Wiadomo, co mu jest – słyszę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *