Kategorie
Non classé

Kamil, syn żołnierza: Na wypadek wojny w lesie zakopałem dwa plecaki ewakuacyjne. Pierwsze co zrobię, to wyjadę

Marta: Mąż mi cały czas mówi, że jak trzeba będzie, to pójdzie na wojnę. A ja mu zaraz dam. Dzieci ma do wychowania, a nie się strzelać będzie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *