Pierwsza powstańcza barykada z tramwaju stanęła 1 sierpnia 1944 r. na Dolnym Mokotowie. Zepchnięty z szyn pojazd zatarasował ul. Czerniakowską, u zbiegu z Bartycką i Nowosielecką. Zaraz potem takie zapory pojawiły się w kilkudziesięciu miejscach ogarniętej walkami Warszawy.
Kategoria: Non classé
Pierwsza powstańcza barykada z tramwaju stanęła 1 sierpnia 1944 r. na Dolnym Mokotowie. Zepchnięty z szyn pojazd zatarasował ul. Czerniakowską, u zbiegu z Bartycką i Nowosielecką. Zaraz potem takie zapory pojawiły się w kilkudziesięciu miejscach ogarniętej walkami Warszawy.
Pierwsza powstańcza barykada z tramwaju stanęła 1 sierpnia 1944 r. na Dolnym Mokotowie. Zepchnięty z szyn pojazd zatarasował ul. Czerniakowską, u zbiegu z Bartycką i Nowosielecką. Zaraz potem takie zapory pojawiły się w kilkudziesięciu miejscach ogarniętej walkami Warszawy.
Pierwsza powstańcza barykada z tramwaju stanęła 1 sierpnia 1944 r. na Dolnym Mokotowie. Zepchnięty z szyn pojazd zatarasował ul. Czerniakowską, u zbiegu z Bartycką i Nowosielecką. Zaraz potem takie zapory pojawiły się w kilkudziesięciu miejscach ogarniętej walkami Warszawy.
Co roku spod bloków, z piwnic i ze strychów ginie w Warszawie 2 tys. rowerów. Złodzieje odpinają zabezpieczenia, przecinają łańcuchy, a łupy sprzedają w internecie. Mój rower też ktoś postanowił ukraść.
Co roku spod bloków, z piwnic i ze strychów ginie w Warszawie 2 tys. rowerów. Złodzieje odpinają zabezpieczenia, przecinają łańcuchy, a łupy sprzedają w internecie. Mój rower też ktoś postanowił ukraść.
Autostrada A2 na wschód od Warszawy dłuższa o ponad 7 km. Drogowcy oddali odcinek koło Siedlec, a wkrótce otworzą kolejny za Kałuszynem koło Mińska Mazowieckiego. W budowie jest jeszcze 63-kilometrowy fragment do Białej Podlaskiej.
Autostrada A2 na wschód od Warszawy dłuższa o ponad 7 km. Drogowcy oddali odcinek koło Siedlec, a wkrótce otworzą kolejny za Kałuszynem koło Mińska Mazowieckiego. W budowie jest jeszcze 63-kilometrowy fragment do Białej Podlaskiej.
„Być może dochodzi do profanacji symboli religijnych” – pisze wójt gminy Aleksandrów w liście do Rafała Trzaskowskiego i proponuje, że przejmie krzyże z warszawskiego urzędu. – Nie komentujemy nonsensów – słyszymy w ratuszu.
Swój finał znalazła sprawa młodego działacza PiS Oskara Szafarowicza toczona przed organami Uniwersytetu Warszawskiego. Zarzucano mu, że przekazywał dalej dane syna posłanki Magdaleny Filiks, który padł ofiarą pedofila.