10 mln zł wyłoży firma deweloperska na nowy dom parafialny przy ul. św. Barbary. Budowa, która właśnie się zaczyna, jest częścią umowy z kurią warszawską na wzniesienie wieżowca Roma Tower. A to znaczy, że inwestor jest dobrej myśli w sprawie tej inwestycji, mimo prób jej wstrzymania.
Kategoria: Non classé
10 mln zł wyłoży firma deweloperska na nowy dom parafialny przy ul. św. Barbary. Budowa, która właśnie się zaczyna, jest częścią umowy z kurią warszawską na wzniesienie wieżowca Roma Tower. A to znaczy, że inwestor jest dobrej myśli w sprawie tej inwestycji, mimo prób jej wstrzymania.
Do Warszawy po latach wracają urządzenia, które mają poskromić kierowców przed wjeżdżaniem na skrzyżowanie przy czerwonym świetle. Jednak wbrew zapowiedziom będą działać tylko w jednej a nie w trzech dzielnicach, w dodatku z aż dwuletnim opóźnieniem.
Obok bliźniaczych wieżowców dawnych Marriotta i Elektrimu powstanie 193-metrowy budynek. Inwestycja po blisko dekadzie przygotowań ma już pozwolenie na budowę. Najważniejsze pytanie brzmi, czy kiedy się skończy, nie zakorkuje centrum Warszawy?
Obok bliźniaczych wieżowców dawnych Marriotta i Elektrimu powstanie 193-metrowy budynek. Inwestycja po blisko dekadzie przygotowań ma już pozwolenie na budowę. Najważniejsze pytanie brzmi, czy kiedy się skończy, nie zakorkuje centrum Warszawy?
W powstającym właśnie parku są już pierwsze nasadzenia i elementy placu zabaw dla dzieci. Ale i tak to miś najbardziej przykuwa uwagę okolicznych mieszkańców. Kiedy budowa się skończy?
Od 31 sierpnia Sławomir Mentzen prowadzi już kampanię prezydencką pod hasłem #Mentzen2025. Stworzył stronę z programem, jeździ po Polsce i rozwiesza gigantyczne billboardy ze swoim wizerunkiem i hasłem kampanii. Czy to zgodne z prawem?
Od 31 sierpnia Sławomir Mentzen prowadzi już kampanię prezydencką pod hasłem #Mentzen2025. Stworzył stronę z programem, jeździ po Polsce i rozwiesza gigantyczne billboardy ze swoim wizerunkiem i hasłem kampanii. Czy to zgodne z prawem?
Stres, jakiego doświadcza kadra kierownicza, przenosi się na pracowników i wpływa na ich samopoczucie nawet przez rok od zakończenia pracy z wymagającym szefem. Czy menedżerowie są tego świadomi?
Stres, jakiego doświadcza kadra kierownicza, przenosi się na pracowników i wpływa na ich samopoczucie nawet przez rok od zakończenia pracy z wymagającym szefem. Czy menedżerowie są tego świadomi?